2P

Użytkownik forum
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez 2P

  1. Zabrzmiało jak: "Toooo były czasy" ;) Ale niestety mało kto trzyma taki porządek :( O! I tu dla mnie małe zaskoczenie, że nazwy warstw mają coś wspólnego z programami obliczeniowymi!! Nazwy warstw w mojej nakładce stosuję w następujący sposób: Np: .1_SCIANY .1_MEBLE .0_SCIANY .._OSIE Kondygnację opisują zawsze pierwsze 3 znaki nazwy warstwy: 1. "kropka" to taki wyróżnik, że warstwa dotyczy nakładki. 2. Numer kondygnacji 0- parter, P-piwnica 1-pierwsze piętro, itd Jeśli ten znak to "kropka" to jest to wspólna warstwa dla wszystkich kondygnacji. 3. Podkreślnik i dalej reszta to dowolny tekst Czy możesz mi na szybko powiedzieć, czy to się kłóci z programami obliczeniowymi? Do operowania na warstwach: przełączania, kopiowania elementów między warstwami, kopiowania elementów między kondygnacjami są odpowiednie okienkowe narzędzia ukrywające przedrostki w nazwach warstw. Właściwie się nie odczuwa, że pracuje się na dużej ilości warstw. Myślę, że jak trochę pouprzątam kod i pliki to wrzucę na forum do testów dla chętnych.
  2. Dziękuję za bardzo szczegółową odpowiedź. W większości tak to sobie wyobrażałem :) Tylko jednego nie jestem pewien. To przesunięcie rzutów kolejnych kondygnacji. Czy dobrze rozumiem, że rysunki kondygnacji na siebie nachodzą? Z małym przesunięciem? *** Pozwolę sobie jeszcze skomentować parę Twoich rozwiązań :) Z pozycji architekta :) 1. Czy uznałbyś za ułatwienie, gdyby tzw podkład ZAWSZE był w tych samych współrzędnych. Architekt zakłada, że przecięcie którychś tam osi to punkt 0,0 - na każdej kondygnacji tak samo i tak zostaje do końca projektu. Każda ewentualna nowa wersja pliku ma tak samo. Jeśli architekt trzyma porządek w warstwach, w kwestiach kolor ByLayer itp to teretycznie plik jest od razu gotowy do podczytu. 2. A jaki swój plik przesyłasz do architekta? Kolejne kondygnacje nakładają sie z przesunięciem? Wszystkie instalacje razem w jednym pliku czy dzielisz przed "eksportem"? Poruszyłem tą kwestię, bo gdyby było tak, że od architekta masz rzut zawsze w tym samym miejscu, każda kondygnacja, to bez przesuwania Twoje pliki mogłyby wrócić do architekta, który też mógłby je bez problemu podczytywać, łącząc z innymi branżami dla koordynacji. Ważne, żeby wszystkie różne Twoje instalacje były w tych samych współrzędnych. Rozumiem, że przy pracy w osobnych plikach (duże projekty) tak właśnie masz. Przy mniejszych jednak rysowanie powiedzmy c.o. OBOK wentylacji z punktu widzenia architekta ma pewną niedoskonałość. *** Od pewnego czasu tworzę na własne (na razie ;) ) potrzeby taką aplikację Lisp która pomaga w rysowaniu wszystkich kondygnacji w tych samych współrzędnych. M. inn. żeby unikać błędów o których piszesz z nie nakładaniem się pionów itp. Aplikacja tworzy (w Toolbarze) jak gdyby przełączniki do włączania kondygnacji bieżącej (Parter, piętro itd). Steruje w odpowiedni sposób warstwami, tak, że widoczna jest zawsze jedna aktualna kondygnacja. Do tego możliwe jest wyświetlenie w szarości dowolnej innej kondygnacji pod spodem. Czy widziałbyś przydatność tego typu rozwiązań w swojej branży?
  3. 2P

    Wczytywanie funkcji

    Wielkie dzięki! :) To mi w zupełności wystarczy! Ale oczywiście rodzi się jeszcze jedno pytanie :) Czy za pomocą lispa można dodać dodatkową ścieżkę w konfiguracji ZWcada? Tzn. Czy lisp'em mogę zrobić to co "ręcznie" w okienku Options, zakładka Files? (Nie wiem czy jasno to opisałem)...
  4. 2P

    Wczytywanie funkcji

    A czy istnieje podobny sposób na wczytywanie własnych Toolbarów... Jakby wczytywać własne pliki *.mnu...?
  5. Ponieważ z dyskusji o niuansach Lispa wyłonił się zupełnie inny temat o kolorach w bloku - wydaje mi się, że ciekawy do dyskusji, żeby nie śmiecać tego wątku tworzę osobny...
  6. Pięknie napisane! O to chodzi!!! Cóż standard standardem, funkcja występuje, ale sporadycznie takie pakiety dostaję. I prawdę powiedziawszy wolę jeśli plik(i) dwg jest tak narysowany, że sam w sobie wystarcza. Dlaczego nie lubię stylów wydruku? Bo tak naprawdę każdy plik ze stylem wydruku, pasuje tylko do rysunku z którym przyszedł. Nawet gdy mamy stałego nadawcę, to jego plik wydruku podlega stałej ewolucji (najczęściej). I pliki się mnożą... Jak korzystałem kiedyś z *.ctb nawet własnych plików wydruku stworzyło się kila, albo okazywało się że nowa "poprawiona" wersja nie do końca już dobrze pasuje do rysunku sprzed roku. Do tego dochodziły sytuacje gdy pracując w grupie (pliki *ctb były wspólne dla całej pracowni), ktoś coś zmienił na chwilę, na szybko, dla swoich doraźnych potrzeb i tak powstawały mutacje *ctp ... Mnogość plików powodowała błędy itd... Uznałem, że jednak definicja powinna być integralną częścią pliku dwg - a to jest właśnie sposób rysowania "to co widzisz to masz na wydruku". Kolory z ekranu są kolorami na wydruku, grubości z ekranu - grubościami na wydruku. Wydruk nie jest zaskoczeniem ;)
  7. Miło słyszeć :) Ja w prawdzie jestem przeciwny stosowaniu plików *.ctb - dla mnie mogłyby (już) nie istnieć. Z rysunkami konstruktorów są mniejsze problemy - mniej się je wykorzystuje bezpośrednio we własnych rysunkach ;) Choć warstwa z opisem pozycji czasem by się przydała. Myślę, że istotniejszy dla konstruktora jest "porządnie zrobiony" rysunek od architekta. Jeśli architekt w swoim rysunku wrzuca bloki z własnymi kolorami, to konstruktor ma sieczkę barwną jako podład :) czyż nie? Trzeba wszystko porozbijać, uporać się z warstwami, a na koniec i tak przyjdzie nowa wersja podkładu ;) i znów to samo! Wg mnie nie ma przeciwskazań do ustawiania grubości linii na sztywno. Ale tu mam pytanie do projektantów sanit i elektr. Czy grube linie z podkładu architektonicznego (przekrojowe) zmieniacie na cienkie do swoich opracowań? Czy np. tylko całość na szaro z pozostawieniem grubych linii jak są? Jakie są Wasze przyzwyczajenia? Wydaje mi się, że takie coś jest. Po dwukrotnym kliknięciu na blok z atrybutem, mamy okienko do zmiany teksu (wartości) atrybutu. Okienko to ma trzy zakładki. Najczęściej korzysta się z pierwszej, ale w trzeciej jest właśnie ustawianie koloru dla każdego atrybutu osobno (dla aktywnego - zaznaczonego w pierwszej zakładce). Czy o to chodzi?
  8. (Temat przeniesiony z innego wątku.. o Lispie ... Tu może zainteresuje więcej użytkowników ) Muszę powiedzieć, że zupełnie się z tą opinią nie zgadzam. Szczególnie jeśli mówimy o ustawianiu kolorów w blokach dla dowolnych elementów (nie tylko atrybutów - z atrybutami w ostatnich wersjach ZW jest akurat dziwnie, ale przez to korzystnie). Wg mnie kolorowanie elementów dla programów obsługujących jest bez znaczenia, natomiast użytkownikowi bezpośrednio związanemu z rysunkiem może pomagać lub przeszkadzać. pozostałym użytkownikom będzie bardziej przeszkadzać niż pomagać. Autor powyższego cytatu zapewne drukuje rysunki czarno białe, dlatego uważa definiowanie grubości za pomocą kolorów za dobre rozwiązanie. Zaawansowany użytkownik sobie poradzi - oczywiście. Ale jeszcze bardziej zaawansowany, dla którego np. dodatkowe kolory na papierze przy wydruku są potrzebne, wykorzysta i niezależną możliwość definiowania grubości i definiowania koloru. Definiowanie grubości za pomocą kolorów wywodzi się z czasów gdy: 1. monitory miały małą rozdzielczość i wyświetlanie różnych grubości linii było technicznie niemożliwe (linie i rysunek byłby nieczytelny na ekranie). 2. plotery były pisakowe, czyli tym paru kolorom z ekranu przypisywano poszczególne pisaki włożone w ploter. To nawet dobrze działało, mózg mi się przyzwyczaił, że kolor biały na ekranie to 0,5 , a czerwony 0,25 itd. Na początek przyszedł rozwój techniki druku - plotery i drukarki atramentowe, częściej czarno-białe. Przełożono więc idee pisaków na nowe okoliczności. Działało. Rozwój jakości monitorów (rozdzielczości) i popularyzacja kolorów przy wydruku doprowadziła do wprowadzenia definicji grubości, jeśli się nie mylę w AutoCADzie 2002. *** Ale co to ma do kolorów w blokach? Jeśli ktoś tworzy rysunek z blokami, w których elementy mają na sztywno zdefiniowany kolor i ten rysunek staje się częścią innego rysunku, innej osoby wykorzystującej kolorowe wydruki to to utrudnia jej życie. Załóżmy że w rysunkach sieci-instalacji są "wadliwe" bloki. Po zebraniu ich łacznie z mapę i zagospodarowaniem terenu lub rzutem budynku z innych rysunków, opanowanie kolorowego wydruku jest uciążliwe. Wiąże się z ingerencją w nie swój rysunek. Pozostaje albo ręczne przedefiniowanie bloków, albo ich rozbicie, albo wykorzystanie pewnego Lispa. I trzeba robić to za każdym przysłaniem nowej wersji "wadliwego" rysunku! Szczytem uciążliwości są wtedy bloki składające się z kolejnych zagnieżdżonych bloków. I nie ma wtedy znaczenia czy "wadliwe" elementy wkopiowuje się do własnego rysunku, czy - tak jak powinno się to robić - wstawia jako XRef. Nawet jeśli wykorzystujemy metodę definiowania grubości za pomocą kolorów to osoba która składa informacje z różnych źródeł ma kupę niepotrzebnej roboty. Dla projektanta elektryki zółty to pisak 0,5mm, dla proj. instal. sanit. żółty to 0,13mm. Czyli i tak takie bloki trzeba poprawiać. Nawet na ekranie będzie źle, bo jedni pracują na białym, drudzy na czarnym i pod kolor tła dobierają wykorzystywane kolory. Po połączeniu rysunków nie da się na nich pracować! Mój przedmówca napisał, że każdy ma swój własny szablon. OK - to działa, dla właściciela szablonu kolor<->grubość. A ja zapytam ile razy zdarzyło wam się wysyłać komuś plik dwg i załączyć definicję kolorów? Do mnie przychodzi mniej niż 5% rysunków z definicją. Więc nawet nie mogę sprawdzić jakiej grubości ma być wydrukowana np. czerwona linia! *** Dlaczego to wszystko piszę? Jest to uzasadnienie mojego apelu :) APELUJĘ 1. Nie korzystajmy z kolorów przy definiowaniu bloków. Wszystko ByLayer. Ułatwicie życie ludziom z którymi współpracujecie, a oni ułatwią Wam. 2. Nie przypisujmy elementom bloków konkretnych warstw (wszystko na "0"). A dopiero bloki lokujmy na konkretnych warstwach. Punkt 2. mojego apelu ma mniejsze znaczenie i nie utrudnia tak życia jak sprawa z ptk 1. Można ratować się korzystając z Xrefów, aczkolwiek jest to dość uciążliwe. *** Dyskusja zaczęła się od kolorów atrybutów w bloku. Tu ostatnio sprawa jest trochę inna, bo w ZWcadzie można łatwo zmienić ich kolor nie rozbijając bloku (z zewnątrz). Działa to wg mnie trochę dziwnie. Jeśli definiując blok zdefiniujemy w nim atrybut i nadamy mu jakiś kolor, to po wstawieniu bloku do rysunku ten kolor mamy. Ale jeśli zmienimy kolor tego bloku, to na taki sam zmieni się również kolor atrybutu. Nie sposób później powrócić do pierwotnych kolorów atrybutów (jeśli każdy ma inny kolor) w sposób prosty. Wydaje mi się więc pewną niejednolitością takie rozwiązanie. Linia w bloku ze zdefiniowanym kolorem zawsze pozostanie w tym kolorze niezależnie jaki kolor przypiszemu całemu blokowi. Natomiast nawet jeśli atrybut ma przypisany kolor to uzyskuje on i tak kolor przypisany całemu blokowi przy zmianie. Dla mnie to niekonsekwencja. Ale z powodu mojego zdania jw. ułatwia mi życie. :) Pozdrawiam i mam nadzieję, że choć parę osób przekonałem do swojego zdania na temat kolorów w blokach :) =2P=
  9. Witam! Rozumiem, że autorowi chodziło o utworzenie bloku z kolorem ByLayer, a nie "na warstwie ByLayer". Sugerowałbym jednak utworzenie bloku o kolorze ByBlock, a nie ByLayer. Wydaje mi się to bardziej użyteczne. *** I odbiegnę trochę od tematu. Wg mnie definiowanie kolorów w bloku to bardzo zła praktyka (dotyczy to również kolorów atrybutów). Podobnie jak ustawianie elementów bloku na jakiejś konkretnej warstwie (zamiast na "0"). Bardzo to utrudnia życie innym osobom które muszą wykorzystać rysunek z takimi blokami. Padła już wyżej przez autora Lispa deklaracja o możliwości (próbie?) przejścia na definiowanie grubości linii nie za pomocą kolorów. Polecam - pora to uczynić, to przyszłość :)
  10. Miałem kiedyś podobne problemy. Nie pamiętam między jakimi wersjami była "zabawa". Problem wtedy tkwił w ... Obiektach OLE. Ktoś takie wstawił do rysunku i któraś wersja się wysypywała. Inną wersją otworzyłem te dwgi i wyszukałem OLE i usunąłem lub przekopiowałem resztę do czystego pliku (już nie pamiętam). Proponuję więc potropić OLE w dwgach, a nóż pomoże...
  11. 2P

    spłaszczanie rys 3D

    Ponieważ nie widać bezpośredniego rozwiązania problemu proponuję rozwiązania "inne". Ponad 15 lat temu, gdy działałem na programie CAD na Amidze (ale czasy!) miałem ten sam problem. Spłaszczenie widoku 3D (z ukryciem krawędzi) do jednej płaszczyzny (np. wygenerowanie elewacji). W Acadzie też nic takiego wtedy nie było. Poradziłem sobie DRUKUJĄC rysunek do jakiegoś wektorowego formatu. Wtedy to był HPGL chyba i/lub jakiś drugi (nie pamiętam nazwy). Potem wczytywałem to z powrotem do CADa, przeskalowywałem do właściwego rozmiaru i było OK. W 2010 roku zaproponuję drukowanie do PDF i konwersję PDFa do DXF. Wczytanie do ZWCADa. Plus metody: To zadziała nie tylko z bryłami, ale dowolnymi elementami rysunkowymi! (tekstami itp). Inny sposób: wykorzystanie SketchUpa - niestety w wersji płatnej Pro. Wczytanie brył i eksport 2D do DWG da oczekiwany efekt. *** Odchodząc od tematu.... Ehhh jakby ZwCAD miał takie narzędzia rysowania w 3D jak Sketchup.... Od razu pobiłby AutoCADa.... :)
  12. Dla tych co jednak wolą wersję angielską :) http://download.zwcad.com/en/Special/20100830/ZWCAD2010EngWeb_830.msi Pzdro
  13. Niestety od pewnego czasu mam podobny problem.... nie podaję więcej szczegółów... muszę poobserwować. =2P=
  14. Zgłaszam błąd działania ZwCADa _VERNUM = "2009.12.31(14244)" Objawy: Mam zdefiniowanych parę Layoutów, w nich viewporty przez które widać fragmenty rysunku. Viewporty mają ustawiony DisplayLocked = yes. Wchodzę do któregoś viewportu i obracam układ współrzędnych względem osi Z. Ponieważ mam ustawione "Update view to Plan when UCS is changed" zawartość viewportu "obraca się" i dopasowuje do UCS - i o to mi chodziło. Ale jakież moje zdziwienie było gdy zobaczyłem, żę WSZYSTKIE VIEWPORT, na WSZYSTKICH ARKUSZACH się obróciły (tzn. ich zawartość)! Tak nie powinno być! Już sama możliwość zmiany (obrócenia UCS) w konkretnym viewporcie z DispleyLocked=yes to wg mnie błąd, Ale ustawienia z jednego viewportu nie mogą wpływać na ustawienia innych. Mało tego, obrót wszystkich viewportów (ich zawartości) to jedno, drugie to zmiana skali we wszystkich viewportach! We wszystkich mam skalę 0,25! Pozdr. Paweł
  15. Witam! Miałem podobny problem. Dotyczył plotera HP w którym w sterownikach nie ustawia się liczby kopii. Problem rozwiązałem w następujący sposób: Wszedłem w ustawienia plotera ale przez pasek Start - nie z okna wydruku ZwCADa!!! Zdefiniowałem wtedy niestandardowy (uniwersalny dla mnie, bo automatycznie docinany) format papieru (z rolki) 610x1000 i USTAWIŁEM GO JAKO DOMYŚLNY dla całego systemu. Teraz w ZWCADzie wybierając ploter domyślnie ustawia się właśnie taki papier i nie blokuje sie gadżet ilości kopii!!!! On się blokuje dopiero wtedy gdy coś zmienimy w ustawieniach - trzeba więc wszystko ustawić z poziomu systemu i nie dotykać się ustawień przez ZwCADa... Pozro. Mam nadzieję, że pomogłem przynajmniej czasowo dopóki tego nie naprawią :)
  16. Zadałem kiedyś tu na forum pytanie na jakim kolorze okna rysujecie. Białym, szarym, czarnym? W naszej pracowni zdecydowanie przeważa biały, ale bardzo często kooperanci przysyłają rysunki źle widoczne na naszych komputerach... Cóż widać kochają żółty i czarne tło ;) Kiedyś moi współpracownicy poprosili mnie o napisanie skryptu działającego jako przełącznik koloru ekranu. Ten skrypt jest banalny (1 lekcja Lispa) ale myślę, że może komuś się przydać, szczególnie jeśli podepnie się go pod "przycisk" w toolbarze. (defun c:bw () (setq color1 7 color2 250 color (getvar "bkgcolor") ) (if (= color color1) (command "_bkgcolor" color2) ;else (command "_bkgcolor" color1) ) ) Liczby 7 i 250 to kolory przełączanych ekranów - można sobie je zmienić wg uznania... Pzdr. =2P=
  17. Dziękuję za miły prezent! Pozdrawiam całe środowisko i zabieram się za instalowanie dziesiątki! :) =2P=
  18. (Nie) Jedno pytanie.... : Jakie strony, książki (e-booki, papierowe) polecacie do nauki pisania programów w VBA dla ZwCADa? Znam parę innych języków programowania (w tym Lisp), a teraz naszła mnie ochota, żeby stworzyć coś dla ZwCADa w VBA. Nie miałem wcześniej styczności z VBA i jego IDE. Od czego zacząć? A może sobie darować i pozostać przy Lispie? Brakuje mi tu głównie porządnej obsługi GUI... a może ktoś ma sposób na jakieś mniej prymitywne GUI przy korzystaniu z Lispa niż DCL? Pozdro....
  19. 2P

    GUI do Lispa?

    Witam! Czy istnieje coś bardziej rozbudowanego od DCL o większych możliwościach definiowania interfejsu użytkownika dla programów w Lispie? Może więcej kontrolek? No i oczywiście żeby to współpracowało z ZWCADEM! Macie jakieś propozycje???
  20. Szkoda że nie w Łodzi :) :)
  21. W tym wątku brakuje tylko ścisłego określenia gdzie się znajduje ten katalog TEMP! Oczywiście każdy może sobie go ustawić dowolnie ale domyślna ścieżka (której pewnie większość nie zmienia do momentu tragedii jak wyżej) jest beznadziejna!! A to dlatego, że prowadzi ona przez foldery standardowo UKRYTE przez windowsy, co może prowadzić do nie znalezienia TEMPa przez niezbyt zaawansowanych użytkowników Windows. Przypomnę domyślnie TEMP znajduje się: C:\Documents and Settings\Paweł\Local Settings\temp Oczywiście zamiast Paweł należy wpisać swoją nazwę użytkownika. Radzę zaraz po instalacji zmienić tą ścieżkę na bardziej przystępną oraz ustawić zamiast standardowych 120 minut jako okresu autosave np 5min. Gwarantuję mniej stresu. *** Z powyższym związana jest jeszcze jedna sprawa, którą opiszę, żeby ktoś kiedyś niepotrzebnie czasu nie tracił. Oto sytuacja: Po wysypce cada ratujemy plik z tempa zmieniając jego nazwę z .sv$ na . dwg (jak opisane w ww wątku). Następnie zapisujemy ten plik we właściwej lokalizacji, przy okazji zapominając o tym pliku dwg z tempa. Mija dużo czasu.... Teraz jeśli pracujemy na jakimś innym rysunku który podcztuje plik o takiej samej nazwie jak tego zapomnianego, to jeśli do tej pory podczytywał go z katalogu projektu (czyli bez zdefiniowanej ścieżki), to tym razem podczyta ten plik z tempa!!!! Nie muszę chyba opisywać swojego podirytowania, jak plikiem błednie podczytywanym była tabelka rysunkowa z innymi danymi inwestora itp. Wszystko wyszło dopiero na jaw po wydrukowaniu 4 egzemplarzy projektu. Od tamtej pory profilaktycznie stosujemy unikalne nazewnictwo plików i kasujemy .dwg'i z tempa.....
  22. W kontekście moich problemów z komunikatem o pełnym dysku, który jest prawie pusty (nie związanych bezpośrednio z ZWCADem), zapytam, czy plik dwg na którym pracujesz zapisany jest lokalnie, czy np na tzw. serwerze plików dostępnym przez otoczenie sieciowe lub mapowanie dysku? =2P=
  23. U mnie na HPku (wprawdzie 110) wszystko jest OK. Kumpel ma 500 i również ok. Ale kiedyś w starej firmie w której obaj pracowaliśmy był HP DJ 500 i mieliśmy jaja z drukowaniem rastrów. Komunikat brzmiał, że brak pamięci wirtualnej, czy jakoś tak. Dokładanie pamięci nic nie pomagało (sprzętowej). 2 miesiące serwis hp myślał jak rozwiązać problem. W Polsce, w Holandii i potem w Stanch. Na koniec powiedzieli jak wejść do okienka ukrytych ustawień w sterownikach i którego opisanego numerem ptaszka odhaczyć. Sprawa się poprawiła (później ten ptaszek pojawił się w okienku widocznym dla wszystkich), ale główną przyczyną był...... Windows Me. Zamiana na jakąś wersję NT załatwiła problem. Wracając do ZwCADa. Mamy podobny problem na 1 stanowisku ZWcada na parę stanowisk które posiadamy. Z jednego kompa wydruki niekiedy się urywają. Z pozostałych idzie bezbłednie. Ta sama sieć, ten sam ploter, te same systemy operacyjne, zbliżone konfiguracje sprzętowe, ten sam administrator... Chyba problem jest z wpływem jakiś aplikacji trzecich.... =2P=
  24. Prawdę powiedziawszy tą funkcję znam tylko z opisu, bo w chwili obecnej pracuję już tylko i wyłącznie na ZWCADzie. Chodzi mi o taki element tekstowy w rysunku który pobierałby wskazane parametry z określonych innych elementów i wypisywał jako tekst z jednoczesnym automatycznym uaktualnianiem. Fajnie, gdyby jeszcze dało się prowadzić operacje matematyczne na takich polach - może coś w rodzaju arkusza kalkulacyjnego ale nie w tabeli złożonej z pół tylko luźno związanych pól. Jeśli chodzi o pole powierzchni (pomieszczeń) z automatycznym uaktualnianiem i sumowaniem to udało mi się to zrobić w LISPie. Mając jednak takie pole z odniesieniem do innych elementów można by trochę podziałać w zautomatyzowaniu różnych czynności. =2P=
  25. To ja dorzucę jeszcze FIELD =2P=