2P

Użytkownik forum
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez 2P

  1. To ja będę trzecią osobą zainteresowaną takimi blokami i jeszcze field. Wydaje mi się, że mimo obecnego małego zainteresowania, jest to potężne narzędzie z ogromną przyszłością. Dużo bardziej potrzebne niż oznaczenie kartki papieru z cieniem w przestrzeni papieru, czy cieniowane hacze - główne ostatnie nowości... Pzdr =2P=
  2. 2P

    Witam Ponownie!

    Witam. Jestem świadomy, że moje podejście do stylów wydruków będzie dla wielu oryginalne i wielu się ze mną nie zgodzi ale :) ... 1. Po wielu latach pracy z CADem jestem zdania, że przy obecnym rozwoju technicznym sprzętu i oprogramowania korzystanie ze styli ctb czy stb jest zupełnie zbędne. To są historyczne naleciałości czasów pisaków w ploterach, małych rozdzielczości monitorów i słabych kart graficznych. Mało tego nawet skłaniam się do tego, że style są szkodliwe i utrudniają współpracę. Wg mnie (!) o wiele właściwsze jest nie stosowanie styli. Jestem zdecydowanie za rysowaniem WYSIWING - czyli takie kolory jakie mam na monitorze, takie mam na wydruku. Jak można się domyślić, stosuje więc głównie kolor czarny, a kolor(y) dodatkowy tylko taki jak będzie docelowo drukowany na rysunkach. Grubości linii tez definiowane jawnie, a nie przez style. Zdaję sobie sprawę, że wielu zaprotestuje, bo dzięki kolorom na monitorze rysunek jest czytelniejszy. To ja pytam, czy w taki razie wiedzą jak będzie rysunek czytelny po wydruku? Niestety jak obserwuję rysunki, większość stosujących kolory "w podglądzie" generuje nie do końca czytelny efekt końcowy. Żeby przekonać się do takiego podejścia, trzeba się na początek zdecydować na kolorowe (w granicach rozsądku!!!) rysunki docelowe. Kolorowe w sensie poprawienia czytelności, z zachowaniem łatwości wykonywania kopi cz-b. Wtedy style stają się uciążliwe i zbędne. 2. Wracam jednak do tematu, czyli drukowanie bez stylów z wykorzystaniem wielokrotnych podczytów XREF. Załóżmy, że rysujemy z wykorzystaniem kolorów (ściany na czerwono, okna na filoetowo, drzewa na zielono itp...), a chcemy drukować wszystko na czarno. Tworzymy więc plik do wydruku do którego podczytujemy rysunek główny. W pliku do wydruku ustawiamy kolor warstw na czarno, ewentualnie grubość linii i widoczność warstw. W każdym momencie możemy drukować z takimi ustawieniami, a pracować w głównym pliku ze swoimi ulubionymi kolorami. Ważne że ustawienie widoczności warstw zapisywane jest niezależnie w pliku do wydruku i nie wpływa wzajemnie na aktualne ustawienie widoczności w pliku roboczym. Ta metoda zastępuje w 100% Layouty! A nawet jest lepsza w odniesieniu do starszych autocadów i zwcada, jeśli chodzi o stosowanie różnych kolorów tych samych elementów w jednym wydruku (arkuszu). Pozdrawiam Paweł Pijanowski
  3. 2P

    Witam Ponownie!

    Nie robię kopi pliku dwg, który chcę podczytać dwukrotnie (to byłoby takie nieeleganckie ;) ;) ;) ) Wykorzystuję pewien kruczek, nawet nie wiem czy jest to gdziekolwiek opisane w instrukcji AutoCADa... A mianowicie: Podczytuję dany rysunek pierwszy raz, następnie wchodzę w managera XREF i zmieniam nazwę XREFa w pierwszej kolumnie. Przy podczytywaniu nazwa przyjmowana jest na podstawie nazwy pliku, ale wcale taka nie musi być! Następnie podczytuję kolejny raz ten sam plik i on pojawia się niezależnie w Managerze pod nazwą zgodną z nazwą pliku. W ten sposób mam podczytany ten sam plik parokrotnie i operacje na warstwach odnoszą się do każdego z nich niezależnie, bo przedrostek nazwy warstwy to NAZWA XREFa, a nie jak się najczęściej przyjmuje NAZWA PLIKU. UWAGA. W ZWcadzie najlepiej zapisac i wczytać taki główny dwg ponownie, bo po zmianie nazwy XREFa, nazwy warstw nie są aktualizowane i są niewidoczne w spisie warstw. Ale po ponownym załadowaniu wszystko jest OK. Ta metoda jest niesamowicie przydatna dla ludzi nie lubiących Layoutów, a drukujących z pliku grupującego wszystko na zasadzie XREFów. Szczególnie przydatne jest to wtedy, gdy rysujemy w innych kolorach niż chcemy drukować bez wykorzystania przypisań dla pisaków... ale to też osobny temat ;) Pzdr Paweł Pijanowski =2P=
  4. 2P

    Witam Ponownie!

    Witam. Chyba się jednak nie zrozumieliśmy bo nic z wymienionych wyżej rzeczy nie ma miejsca przy pierwszej metodzie. 1. Jak w modelu przestawimy UCS i następnie ustawimy Plan view do tego UCSa, po czym w Layout'cie dodamy Viewport, to rysunek będzie w nim we właściwą stronę (np. droga równolegle do krawędzi). Teraz jeśli wrócimy do modelu, ponownie przestawimy UCS i PlanView i ponownie wrócimy do Layoutu, żeby dodać kolejny Viewport, to w tym viewporcie możemy mieć rysunek pod innym kątem! Czyli na jednym arkuszu możemy mieć Viewporty z różnym PlanView. Oczywiste więc, że na różnych arkuszach tymbardziej możemy mieć rysunek pod róznymi kontami, niezależnie jaki jest UCS i PlanView w modelu! Wcale nie trzeba zmieniać układu współrzędnych za każdym razem!! Po ustawieniu viewportów na arkuszu RAZ, sprawę mamy załatwioną! Wracamy do glogalnego UCSa, globalnego PlanView i rysujemy dalej, a wydruk bezproblemowo robimy z Layout.!!! Nie korzystanie z Layoutów w metodzie 1 nie ma sensu. Chyba że tabelki i ramki dla poszczególnych rysunków umieszczamy na różnych warstwach, włączanych i wyłączanych przy wydrukach. 2. Druga metoda zdecydowanie sugeruje wykorzystanie jednego pliku do wydruku. Dla mnie istotne jest jeszcze to, że wszystkie arkusze (razy x egzemplarzy) drukuje "jednym kliknięciem" na papierze z rolki - minimum odpadów papieru! Potem taki parometrowy wydruk rozcinam na arkusze. Nie wszyscy wiedzą, że tą metodą w jednym pliku do wydruku, można mieć zrobione arkusze z tego samego dwg, a wyświetlające różne układy warstw i kolorów tego samego rysunku. Ale to już osobne zagadnienie bardziej związane z wielokrotnym podczytywaniem tego samego XREFa.... =2P=
  5. 2P

    Witam Ponownie!

    Ja tego typu problem rozwiązuję troszkę inaczej: Metoda 1: W modelu ustawiam UCS pod wymaganym kątem np. Poleceniem _UCS _z Następnie "wyrównuję widok" na monitorze do osi _PLAN i właściwie mogę już drukować skośną drogę równolegle do krawędzi papieru, albo definiować Layouty jak w filmiku. Metoda 2: Tworzę dodatkowy plik który służyć ma tylko do druku i podczytuję do niego (XREF) plik mapy z drogą. Obracam XREF tak żeby łatwo było drukować. Można skopiować XREF, każdy obrócić inaczej, podocinać i pododawać ramki. Wtedy taki plik służy tylko do drukowania zestawu arkuszy, a pracuje się w głównym rysunku. Metoda 2 jest dla tych którzy nie lubią Layoutów. Pozdr Paweł Pijanowski =2P=
  6. Tak, jestem zadowolony z ZWcada. Oczywiście ma on wady i nie ma paru funkcjonalności, które posiada AutoCAD, ale ma też zalety. Cena, forma licencji (kluczyk na USB!!!), ogólna polityka upgradeów (AutoDesk = brrrrrr). Dobrze działający LISP w porównaniu do wersji Acad LT. Bardzo zbliżony interfejs użytkownika podobny do AutoCADa (tym ZWCAD wygrywa z innymi intelliCADami). I jeszcze coś co sobie cenię: przeczyszczone pliki DWG o niewielkich rozmiarach (nie wiem jak to się dzieje ale jest bardzo OK). Do rzeczy których brakuje można się przyzwyczaić, szczególnie jak ktoś pracuje na AutoCADach już od wersji 2000. Każdy realnie patrzący uzna, że poważne rozważenie ZWCADa ma sens. W naszych firmach wspólnie działających mam obecnie 8 licencji, sukcesywnie dokupowanych przez ostatnie ponad 2,5roku. Nowi pracownicy bardzo szybko przestawiają się na ZWcada. Może i woleli by jakiś produkt Autodesku, ale przecież też to rozsądni i zdrowo myślący ludzie potrafiący zbilansować argumenty za i przeciw - finansowo-funkcjonalne. Pzdr 2P
  7. U mnie chodzi... dodałem swój toolbar na podstawie pliku mnu =2P=
  8. Mam taki temat "do przedyskutowania": Załóżmy, że w skrypcie LISPowym chcę zmienić kolor linii. Lepiej (wydajniej, bezpieczniej) jest to zrobić za pomocą funkcji (command ...) czy lepiej operować (entmod ...). Podobne zagadnienie dotyczy operacji na warstwach: Lepiej (command "_-layer" ...) czy przez modyfikacje elemenów za pomocą (entmod ...) Czy istnieją na to zagadnienie jakieś dyrektywy, wytyczne wydane przez Autodesk lub InteliCAD?? Mówiąc "Lepiej" pomijam aspekt trudności samej składni programu w LISPie. Chodzi mi tylko o aspekt techniczny od strony wewnętrznej budowy CADów i interpretera LISPa. =2P=
  9. Upsss.. moja odpowiedz nie pojawiła się na forum... w skrócie więc ponownie: Opisując problem w poście powyżej opierałem się na informacjach współpracownika w biurze. I się nie zrozumieliśmy. PRZEPRASZAM. Chodzi nam o inne polecenie: -LT które ustawia aktualny styl linii którym będziemy rysować. Jeśli mamy zdefiniowany w rysunku własny typ linii którego nazwa rozpoczyna się od "_" podkreślenia, to wpisując tą nazwę w ww polecenie interpreter nie rozpoznaje takiej nazwy (obcina podkreślenie i szuka na podstawie reszty nazwy). Pozdrawiam 2P
  10. Zgłaszam poniższy błąd ZwCada: Mam zdefiniowane własne typy linii. Ich nazwy zaczynają się od znaku: "_" (podkreślenia). Jeśli chcemy ustalić taką linię jako aktualną dla warstwy za pomocą polecenia -layer LT. Po wpisaniu nazwy linii interpreter pomija ten znak podkreślenia i próbuje ustawić typ linii wg końca nazwy. A taka linia nie istnieje więc ... error Oczywiście powyższy błąd występuje również w skryptach Lispu A autocadzie działają takie nazwy linii. Pozdrawiam =2P=
  11. To ja dorzucę jeszcze jedną rzecz - błąd który pojawił się w 2009, a nie było go w 2008. Dotyczy atrybutów w blokach. Jeśli mamy blok z atrybutem i będziemy edytować zawartość tego atrybutu to on się przesunie! Myślę, że zależy to również od tego jak zdefiniowany jest punkt wstawiania atrybutu/tekstu (Middle. Left, Right) itp. Do tej pory po kliknięciu na blok z atrybutami pojawiały się znaczniki zaznaczenia: jeden dla bloku i po jednym (dwa) dla każdego atrybutu. Można było przesunąć atrybut w ramach bloku korzystając właśnie ze znacznika. W wersji 2009 nie wyświetlają się znaczniki atrybutów i nie można przemieszczać atrybutów w ramach bloku.... Podejrzewam, że obydwa błedy mają ze sobą coś wspólnego.... Paweł Pijanowski
  12. OK. Przyślę, fragment kodu, tylko wypreparuję istotę sprawy. Prowadziłem równolegle inne testy tego zagadnienia: 1. Przedstawiony błąd (nie uaktualnienie koloru części elementów po zmianie koloru warstwy) nie występuje w wersji 2008PL - działa tam to poprawnie. 2. W 2008PL występuje inny błąd nie występujący już w 2009: Jeżeli freez i lock warstwy wykonujemy za pomocą modyfikacji bazy danych (entmod) to wszystkie bloki z tej warstwy nie są ukrywane na ekranie (pozostają) ale nie można ich wskazać, nie usuwa ich regen itd. Dopiero ponowne wykorzystanie -layer powoduje, że wszystko wraca do normy. 3. Jeśli chodzi o powolne modyfikowanie ustawień warstw jeśli wcześniej nie zostało otwarte (przynajmniej raz) okno layer - to taka sama sytuacja występuje w wersji 2008PL. Pozdrawiam Paweł Pijanowski
  13. Właśnie odkryłem zależność dotycząca problemu j.w. z (entmod) Mój program działa wolno jeśli po uruchomieniu ZWCada nie wyświetlę przynajmniej raz okienka ustawiania warstw. Wystarczy otworzyć okienko LAYER i go zamknąć, a zmiany parametrów warstw przez (entmod) śmigają błyskawicznie! Czyli to wygląda na bug ZWCada... :( Paweł
  14. Witam. Czy ktoś spotkał się może z poniższym problemem przy pisaniu programów w LISP: Mój program LISP modyfikuje dane wybranych, istniejących warstw. Konkretnie dla części robi Freez dla części Thaw. Z pewnych powodów zrealizowane to jest NIE za pomocą (command "_-layer" [....] a modyfikacji bazy danych poprzez (entmod layer) Na początek efekt był taki, że dla dużej ilości warstw operacja trwa dość długo (parę sekund). Z obserwacji wynika, że rysunek jest odświeżany po każdym (entmod) i do tego na pasku statusu, po lewej na dole za każdym (entmod) przewija się pasek postępu (jak np. przy SAVE). Mimo że nie byłem do końca zadowolony z takiego tempa wykonywania mojego programu, nawet to zaakceptowałem, a myślenie o ewentualnej zmianie algorytmu odłożyłem na potem. Jednak w pewnym momencie, bez jakiejś przyczyny program zaczął wykonywać się błyskawicznie!!! Pasek postępu już się nie pojawiał (nie mrugał) a przełączanie warstw nie trwało nawet ułamek sekundy. Dla testów ponownie wczytałem ten sam rysunek do ZWCADa i ponownie dzałało wszystko błyskawicznie. Kolejnym krokiem było ponowne uruchomienie ZWCADa i wczytanie testowego rysunku. I tu zdziwienie... znów powolne działanie programu... Moje podejrzenie jest takie, że zmiana paska postępu opóźnia mi wykonywanie programu. Może można go jakś wyłączyć z poziomu LISPa?? Inne podejrzenie to różne tryby dostępu do bazy danych rysunku przez (entmod)... Czy ktoś się spotkał z takim problemem? Może niekoniecznie dotyczącym modyfikacji warstw, ale ogólnie (entmod) *** Druga sprawa, którą traktuję jako jakiś wewnętrzny bug ZWCada - mało istotny na szczęscie: Przy zmianie parametrów warstw za pomocą "-layer" (color freez itp) dla grup warstw, czyli z wykorzystaniem przy podawaniu nazw "*" Część elementów leżących na części warstw nie zmienia koloru zgodnie z oczekiwaniem! Nie pomaga REGEN itp. A wystarczy zapisać i otworzyć rysunek ponownie i kolor elementów jest prawidłowy. Dla jasności elementy mają kolor ByLayer. I dodtyczy to tylko (małej) części elementów na danej warstwie, zawsze tych samych dla danego rysunku... W większości bloków, ale i Linii... Może to problem ZWCADa, a może np. mojej karty graficznej..... hmmmm Pozdrawiam Paweł
  15. Mam kolejne pytanie :):) Jeśli można proszę o odpowiedź :) Czy jest możliwe ustawienie (tzn zdefiniowanie i ustawienie jako aktywnego) filtru warstw wyświetlanych w okienku Layer z poziomu program Lispowego. Dla jasności rozwinę o co mi chodzi: Użytkownik może zdefiniować pattern określający, które warstwy mają być w danym momencie widoczne w okienku Layer i zapisać taki filtr pod określoną nazwą a następnie wykorzystać go w przyszłości dla łatwiejszego zarządzania ustawieniami warstw. Czy takie czynności może wykonać program z poziomu Lispa. Oczywiście nie wyświetlając okienka warstw. Zdefiniować pattern i ustawić jako aktywny, tak, żeby po wejściu użytkownika w ustawienia warstw wyświetlał się tylko określony patternem ich zestaw.... Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam Paweł Pijanowski
  16. 2P

    Numer seryjny

    Mam pytanie: Czy istnieje za pomocą LISPa możliwość odczytania numeru seryjnego ZwCADa? Numeru jego klucza? Czy jest jakaś zmienna zwierająca tą informację? A jak odczytać numer seryjny w przypadku AutoCADa?
  17. Witam Tematyka skryptów którymi sie zajmuje: 1. Powierzchnie pomieszczeń. Generowanie spisu pomieszczeń na podstawie polilinii - obwiedni pomieszczeń, numeru pomieszczenia (z wyróżnikiem kondygnacji) i rodzaju posadzki. Najważniejsze w skrypcie jest to, że po zmianach wielkości pomieszczeń spis powierzchni aktualizuje się automatycznie, łącznie z sumowaniem powierzchni kondygnacji i całego budynku. 2. Współrzędne geodezyjne na rysunkach zagospodarowania terenu. Oznaczanie punktów charakterystycznych (np. obrys budynku) na projekcie zagospodarowania terenu, automatyczne tworzenie zestawienia tych punktów i generowanie pliku tekstowego z tym zestawieniem (dla niektórych ZUDPów). W przypadku przesunięcia punktów automatyczna aktualizacja zestawienia na rysunku i w pliku 3. Narzędzia inwentaryzacyjne. Zbiór narzędzi ułatwiających wyznaczanie punktów z pomiarów inwentaryzacyjnych z natury. 4. Wstawianie znaczników wysokości (kot wysokościowych) na przekrojach z automatycznym wstawianiem wartości (rzędnej) - 1 kliknięcie. Planuję zajęcie się wstawianiem bloków drzwi/okien wraz z automatycznym obracaniem opisów zgodnie z normą i wykonywaniem ich zestawień oraz automatyczne oznaczanie rysunku (w tabelce/metryczce) datą plotowania. Są to dość proste rzeczy, które ułatwiają mi żmudne czynności, których nie lubię robić (zestawienie powierzchni i ich zmiana, uaktualnienie na etapie projektowania jest zajęciem nie dla człowieka ;) ) Pozdrawiam i cierpliwie czekam na info o instalacji jw.
  18. Witam! Piszę sobie różne nakładeczki i dodatki przydatne mi przy rysowaniu rys. architektonicznych. Nieraz korzystają z nich moi koledzy. Niestety, instalować to na ich komputerach muszę ja własnoręcznie. Mam więc pytanie: Jak zrobić program instalacyjny, taki, żeby klikając na ikonkę zmienił on ustawienia w ZWCadzie i: 1) dodał do programów uruchamianych w startupie mój program.lsp 2) dodał mój katalog (folder) z blokami do ścieżki wyszukiwania 3) dodał toolbar z przyciskami lub menu. Wiem jak to wszystko zrobić ręcznie, krok po kroku, chcę jednak całą procedurę zautomatyzować. Przydałaby się również możliwość automatycznego odinstalowania mojej nakładki. Z góry dziękuję za wskazówki. =2P= Paweł Pijanowski
  19. 2P

    ZWCAD + siec

    Witam! Nie znam przyczyny problemu z drukowaniem przez sieć, ale jako użytkownik ZwCADa i drukarek sieciowych mogę powiedzieć, że działa wszystko ok. Posiadam jako samodzielne urządzenia w LAN: ploter HP, ksero (drukarka/skaner) Ricoh i urządzenie wielofunkcyjne HP. Wszystkie trzy urządzenia od strony Windowsów instalują się trochę inaczej ale po odpowiednim ustawieniu działa OK. Jedyne problemy jakie napotkaliśmy to: w przypadku HP - na początku plotował tylko na koncie Administratora systemu (nie pomagała zabawa z firewallem). Dotyczyło to nie tylko ZwCADa, więc winą obarczam same sterowniki (i Win). Ogólnie zdecydowanie polecam sterowniki z www a nie z dostarczonej płyty cd i to te najmniejsze (sam sterownik, bez "pierdół" ;) ) - dotyczy to również urządzenia wielofunkcyjnego HP. Ricoh od strony komunikacji chodził bez problemów, ale mieliśmy na początku z drukowaniem np. taki dziwny problem: Cały rysunek drukował poprawnie tylko brakowało XREFa z tabelką rysunkową (metryczką). Rozwiązaniem okazało się "odptaszenie" w sterowniku drukarki opcji dot. czcionek TrueType wbudowanych w Ricoha. Od tej pory śmiga wszystko OK. Zdecydowanie polecam skonfigurowanie sobie sieci z drukarkami na kablu LAN niż przypiętymi do jednego kompa... Pozdrawiam, życząc Wesołych Świąt =2P=
  20. A ja mam ten problem w rysunkach które mają załączniki XREF. Żeby złapać np. koniec linii z załącznika trzeba się wykazać niezłym refleksem i techniką manualną... :( Bardzo to przeszkadza!
  21. Witam! Nie rozumiemy się. Wyjaśnię więc ponownie: Od geodety otrzymuję plik dwg z narysowaną w nim mapą. Tzn Geodeta w AutoCADzie stawia kreski, łuki, wstawia bloki z drzewkami, budynkami itp. Ten dwg nic nie wczytuje, mapa jest narysowana w nim od zera elementami CADów (liniami, łukami itp...). Nie ma czegoś w stylu EPS, WMF. Mapa jest integralnym elementem DWGa. Po prostu mapa jest narysowana od razu w DWGu. Czyli wszystkie elementy tego dwga-mapy mają swoje współrzędne i gdzieś jest punkt 0,0. Podczytuję tego DWGa-mapę do drugiego, jako punkt wstawiania podaję 0,0. Powinno być tak, że punkt 0,0 dwga-mapy leży w punkcie 0,0 rysunku nadrzędnego. A tak nie jest. Jest przesunięcie o wektor ok [150,80]. Przy czym są to liczby z częścią ułamkową, nic nie sugerujące. Wektor za każdym razem jest taki sam i dzieje się to zarówno w wersji ZwCAD 2008 jak i 2007. Podsumowując: Punkt wstawienia DWGa (XREFa) jest 0,0 ale to nie jest punkt 0,0 w tym DWGu!!! I dalej, jeśli przekopiuję wszystkie elementy mapy (linie, łuki, itp) do innego rysunku (New) w te same współrzędne tworząc jak gdyby kopię (od strony zawartości rysunkowej) pliku z mapą, to ten plik podczytując wg tej samej metody wszystko działa poprawnie. Mogę przesłać ten "wadliwy" (?) plik z mapą - na jaki adres? Pozdrawiam
  22. Nie wiem, czy używał. Ale mapa jest wektorowa (tzn zrobiona z elementów - lini łuków itp. - ZwCADa a nie jako bitmapa TIF).
  23. Historia obrazująca błąd: Dostają mapę od geodety w DWG. Wstawiam ją jako załącznik XREF do całkowicie nowego pliku (New). Punkt wstawiania 0,0 (jako domyślny) Mapa się wstawia, ale nie jest wyświetlana we właściwym miejscu! 0,0 mapy nie pokrywa się z 0,0 mojego rysunku.... Ktoś powie: przesuń sobie! Ale najprawdopodobniej jeśli oba pliki (mój i tą mapę) prześlę dalej do kogoś z AutoCadem to zawartość rysunku się rozjedzie, bo ACAD podczyta z przesunięciem-prawidłowo!!! Miałem już takie sygnały od współpracowników - teraz wiem, że winny jest ZwCAD!!!! W obu rysunkach początek układu współrzędnych - World. Co udało mi się ustalić: Jeśli przekopiuję elementy mapy (Edit/Kopiuj) do nowego rysunku z orginalnymi współrzędnymi tworząc w ten sposób alternatywny plik z mapą, to ten plik podczyta się PRAWIDŁOWO! Wniosek: coś siedzi w pliku DWG od geodety, że ZWCAD te pliki źle podczytuje!
  24. Najprostszym sposobem przeniesienia stylu wymiarowania z rysunku do rysunku było kopiowanie przez Schowek (Kopiuj/Wklej) jakiegoś wymiaru z jednego rysunku do drugiego. W wersji 2008i można również stosować tą metodę ALE jeśli w stylu wymiarowania jako grot strzałki mamy zdefiniowany własny blok to, to ustawienie w stylu wymiarowania znika. Wstawiane nowe wymiarowanie nie posiada grota (mimo, że ten jeden wstawiony wymiar ze schowka je ma!!). Trzeba wejść w style wymiarowania i ponownie ustawić swój blok jako tzw. strzałkę w wymiarach.... Trochę uciążliwe.. W wersji ZwCAD 2007 powyższa funkcjonalność (BTW:modne ostatnio słowo) działało prawidłowo i przenoszenie stylów wymiarowania było wygodne! Również w starej wersji nie występował kolejny błąd dotyczący wymiarowania: Jeśli jako grot wymiarowania stosujemy własny blok z elementami o kolorze ByLayer, w v2007 te elementy przyjmowały kolor warstwy na jakiej lokowaliśmy linie wymiarowe. W v2008 przyjmują zawsze kolor czarny/biały niezależnie od koloru warstwy. Dotyczy to zresztą również bezpośredniego ustawiania kolorów liniom wymiarowym. Można to prosto przetestować wczytując odpowiedni rysunek raz do v2007, a potem do v2008.... wygląd będzie różny.... Pzdr
  25. Zgłaszam błąd z tym nowym hatch'owaiem!!! Przy wskazywaniu obszaru do zakreskowania za pomocą obiektu (np. polilinii) ZAWSZE automatycznie brane są również pod uwagę obwiednie wszelkich tekstów (również tych w wymiarowaniu i atrybuty w blokach)! Mają one wpływ na kreskowanie. Tak powinno być jeśli wybieamy również elementy z tekstem, ale jeśli wybieramy tylko i wyłącznie polilinię to kreskowanie powinno wypełnić cały ten obszar. Powyższy błąd nie występował w wersji 2007.... =2P= PS. Swoją drogą, to według mnie takie rozwijanie tej funkcjonalności (hatchowania) gdy jest tyle ważniejszych rzeczy do zrobienia to pomyłka....