2P

Użytkownik forum
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez 2P

  1. 2P

    Problem z Layoutami

    Wracając do głównego problemu wątku, czyli błędnego kopiowania rzutni ograniczonych poliliniami w trakcie kopiowania całych Layoutów, to: błąd jednak WYSTĘPUJE w obu wersjach :( =2P=
  2. Mam taki problem z Layoutami: Mam zdefiniowany Layout - arkusz - zawierający m.inn. viewport zdefiniowany z wykorzystaniem polilinii. Robię kopię tego Layoutu. Wszystko przenosi się do nowego, ale viewport z polilinią tak jakby się rozłączał. ViewPort jest prostokątny, wybór polilini nie wybiera viewportu. Mało tego nie ma możliwości zaznaczyć już tego viewportu, żeby go np. wykasować....
  3. Miałem niestety ten sam problem.... Zastosowałem to samo rozwiązanie (ZWCAD 2007) .... plik się uratował... dobrze mieć zainstalowane obie wersje :) - tu plus dla ZW, że umożliwia to licencja :) 2P
  4. O ile do robienia projektów w kolorach nie dam się przekonać, o tyle do wykorzystania Layoutów może dam się przekonać. Zresztą od czasów AC2000 co pewien czas próbuję zrobić coś w Layoutach (bo ich założenia są dobre, ale wg mnie, niedopracowane), ale ostatecznie zawsze mnie odrzuca. Różnicę między ctb i stb znam, może rzeczywiście nie wiem jak skorzystać z stb we vieportach (może mi podpowiesz???). A swoją drogą mam problem z konwersją rysunków STB na CTB w ZwCADzie... co wychodziło mi w AutoCADzie.... =2P=
  5. W ZwCADzie nie do końca dobrze funkcjonuje autosave. Jeśli mamy otwarte dwa różne pliki DWG ale o takiej samej nazwie (np. parter.dwg) ZW tworzy plik autosave w zdefiniowanej lokalizacji, ale tworząc go kasuje plik autosave od drugiego otwartego pliku, ponieważ oba mają taką samą nazwę... parter.sv$ AutoCAD dodaje do nazw plików jeszcze sufix dzięki temu oba pliki mają zapisany autosave... Proszę o poprawkę tego, bo ciężko ten problem inaczej obejść... =2P=
  6. Dyskusja z innego wątku nasunęła mi pomysł na ankietę..... i pytanie do Was, Drodzy Współforumowicze....
  7. Prawdopodobnie nie do końca się rozumiemy. Ale Twój przykład z 5 mapami warszawy jest bardzo dobry, bo wg mnie pokazuje siłę układania arkuszy do wydruku za pomocą XREFów. Pewnie znów będę oryginalny, ale uważam czy to STB czy CTB za całkowity błąd! Dla mnie korzystanie ze stylów to obciążenie z przeszłości AutoCADa gdy kolorowi odpowiadał pisak na ploterze (bo taki był sprzęt). Następstwem tego obecnie jest to, że większość projektantów kolor traktuje jako wyróżnik w pracy przed monitorem, a nie to co będzie na papierze. Dlaczego traktuję to jako zło? W większości przypadków takie podejście powoduje, że końcowe rysunki są nieczytelne. W trakcie obróbki (na monitorze) widać wszystko (nawet elementy które się nakładają), wydaje się, że dobrze się pracuje, a potem wszystko idzie do wydruku, najczęściej czarno-białego. Efekt jest różny, ale często rysunek przestaje już być czytelny. Tzw. style pisaków to przyczyna, że wielu tak naprawdę nie pracuje w trybie WYSIWYG, tylko symbolicznym. Wg mnie to błąd! Kiedyś też stosowałem wiele kolorów, ściany w jednym, meble w drugim, osie w trzecim, wymiary w czwartym, zieleń oczywiście na zielono, podciągi na kolejny kolor itd, itd.... Rysunek wyglądał jak mozaika.... Teraz rysuje głównie na czarno, a sporadyczne kolorowe elementy na ekranie są takie jakie będą miały kolory na wydruku - cały czas mam kontrolę wyglądu ostatecznej wersji rysunku. Nic już mnie nie zmusi do powrotu do "kolorowego" rysowania i drukowania z profilami... I jeszcze jeden minus stosowania CTB, czy STB. To kolejny plik który wraz z rysunkiem powinienem przesyłać do i otrzymywać od współpracowników. Po pewnym czasie stworzyła mi się taka biblioteka "zaimportowanych" plików, że nie byłem w stanie kontrolować co jest do czego. Ta sama firma współpracująca miała różne profile, niekiedy zmieniały się do tego samego projektu, czy nawet nowych wersji rysunku. Porażka..... Wróćmy jednak do przewagi (wg mnie) układania rysunków XREFami, a nie Layoutami. W poszczególnych viewportach na monitorze nie możesz mieć tego samego elementu w różnych kolorach, grubościach itp. Element wyłączony w Modelu nie wyświetla się już we viewportach. Przed wydrukiem musisz więc kontrolować czy ktoś nie powyłączał jakiś warstw w modelu. Jednym słowem praca nad rysunkiem (modelem) oddziaływuje na ustawienia tego co ma być na wydruku. A tak być nie powinno! Jeśli masz nadrzędny plik do wydruku, zapisane tam ustawienia nie można zmienić z poziomu modelu! Zespół pracuje nad modelem i nikt nie zmieni przypadkiem ustawień elementów do wydruku. Twierdzisz, że w moim sposobie jest dużo warstw... Tak, ale genialnie pracujący w ZwCADzie filtr pozwala wyświetlać warstwy z podziałem na poszczególne XREFy. Czyli masz dokładnie tyle samo pracy w obu metodach. Jeden raz musisz powłączać i powyłącza poszczególne warstwy. Jeśli poszczególne układy warstw niewiele się różnią, to w pliku "Modelu" ustawiasz odpowiednio warstwy i przy pierwszym podczytaniu masz ten sam układ w wszystkich XREFach. Malo tego plik nadrzędny może służyć do wydruku wielu podobnych modeli bez jakiejkolwiek modyfikacji (Np różnych fragmentów mapy Warszawy dla różnych działek... gdzie na jednym arkuszu masz 5 "viewportów" z różnym kolorem tych samych instalacji....) **** Oczywiście każdy ma swoje przyzwyczajenia... I najlepsza metoda to taka którą się sprawnie posługujemy... Dla jednych będzie to Layout, dla innch XREF. Dla jednych praca na kolorowych rysunkach, dla innych na monochromatycznych.... Jedni wolą pracę na czarnym tle... inni na białym... Pzdr. =2P= PS. A odchodząc od tematu, to stosowane warstwy na mapach, jak dla mnie, są wyjątkowo nieużyteczne dla osób które mają na tej mapie pracować, dla których ta mapa jest tworzona..... dla projektantów.... Ale pewnie dla geodetów ten układ warstw jest najlepszy..... ;) ;)
  8. "... Dlatego pozostaje Ci tylko zwykłe przeskalowanie ..." Jest jeszcze inna metoda oprócz Layoutów i przeskalowywania (brrrrr - to porażka), wg mnie najlepsza jest trzecia droga. Ja nie mogę jakoś przekonać się od lat do Layoutów. I dotyczy to czasów gdy pracowałem na AutoCADzie i teraz na ZW. Dlatego preferuję inne rozwiązanie: Wszelkie rysunki robię tradycyjnie: w jednym lub wielu plikach, ale do wydruku mam oddzielny jeden (na projekt) plik który "podczytuje" (jako XREF) je wszystkie, kadruje, ustala różne skale, dodaje ramkę, tabelkę rysunkową itp Tworzy w ten sposób arkusz do wydruku (albo nawet całą serię, żeby za jednym zamachem wypuścić cały projekt na rolkę na ploter). W ten sposób można obejść się bez Layoutów. Ba wg mnie jest to nawet lepsze niż layouty! Ustawienia warstw są niezależne do wydruku (dla pliku wydruku) i manipulacje w plikach rysunkowych na nie nie wpływają. W Layoutch jest to chyba dopiero możliwe od ACADa2008... Do twórcy wątku: Twoja prośba o dokładne opisanie zagadnienia na forum jest trudna do spełnienia, bo tematyka Layoutów zajmuje co najmniej 1 rozdział książki - zajrzyj do książki. O przedstawionej mojej technice bezpośrednio nie znajdziesz nic w książkach, ale zapoznaj się z rozdziałami o odnośnikach XREF, poeksperymentuj, a sam dopracujesz się najlepszych rozwiązań...
  9. Spróbujcie załadować taki "kawałek" programu w Lispie: (defun C:test1 () (command "_area" "e" "l") ) (defun C:test2 ( / area) (command "_area" "e" "l") ) Na pierwszy rzut oka oba nowe Polecenia (test1 i test2) powinny wykonać to samo, czyli podać powierzchnię ostatniego narysowanego elementu (np. polilini) Niestety tak dzieje się tylko dla test1. W drugim przypadku polecenie area nie umożliwia podania opcji!!! i kończy swoje działanie przed czasem. Dzieje się tylko tak, jeśli w definicji funkcji podamy jako zmienną lokalną zmienną o nazwie area.... Trochę mnie to czasu dziś i nerwów kosztowało.... Powyższe dotyczy ZwCAD2007 i 2008 - może ktoś przetestuje na AutoCADzie? Będę wdzięczny.... Pzdr
  10. Po wykonaniu instalacji jw. program nie działa! Dzieje się tak ponieważ plik icad.lsp jest plikiem pustym (0KB). Należy więc stworzyć następujący plik icad.lsp: (setq *st_acadpath* "C:/Program Files/IntelliCAD/") (load "STinit") i zapisać w miejsce oryginalnego i postępować dalej zgodnie z instrukcją. *** Link do pliku spolszczenia jest błędny - odnosi się do strony producenta nakładki... :(
  11. Pisałem o tej sprawie już dawno do Chin (jak nie było jeszcze tego forum - chwała za to że jest), ale niestety mój angielski nie był wystarczająco dobry, żeby zrozumieli tam mój problemik :). Pzdr
  12. Od pewnego czasu mam baaardzo uciążliwy problem. Po wybraniu (dowolną metodą: commend, menu, toolbar) wstawiania bloków pojawia się następujący błąd i ZwCAD 2008 się wyłącza. Na początku wszystko było OK, ale od pewnego czasu działanie polecenia INSERT na 100% zawiesza program. Proste przeinstalowanie ZwCADa nie pomogło. Dopiero odinstalowanie, czyszczenie rejestru itp. a następnie ponowna instalacja spowodowała poprawne działanie programu. Niestety po pewnym czasie błąd powrócił i znów nie mogę wstawiać bloku ... (Na szczęście mam równoległą instalację ZwCAD 2007...) _VERNUM = "2008.02.22(4889)" (read only) i wcześniejsze wersje 2008....
  13. Istnieje drobny błąd definicji bloków. Aby go zaobserwować należy: 1. Narysować np. dowolną linię. Prawdopodobnie jej współrzędne nie będą liczbami całkowitymi, a po przecinku będzie sporo cyfr. To dobrze. 2. Definiujemy blok składający się z tej lini określając punkt wstawienia bloku na jej koniec (snap endpoit). 3. Wstawiamy tak utworzony blok w np. punkt 0,0. Oczekujemy, że koniec linii będącej elementem bloku jest właśnie w pkt 0,0. Ale TAK NIE JEST (widać to po np. mocnym powiększeniu rysunku lub odczycie współrzędnych). Nastąpiło minimalne przesunięcie punktu wstawiania bloku (w definicji bloku)! Dzieje się tak, ponieważ ZWCAD obcina od czwartego miejsca cyfry po przecinku względem tych wskazanych przy definicji bloku z wykorzystaniem [endpoint] Błąd niby niewielki, ale jednak te niedokładności będą się nawarstwiać i kopiować wraz z wykorzystaniem takiego błędnego bloku. Sytuacja miała miejsce również w starszych wersjach ZWCADa.... Jak obejść błąd: Przed definiowaniem bloku należy wszystkie składowe elementy przenieść do punktu 0,0 z wykorzystaniem np. snap endpoit i dopiero wtedy przejść do definicji bloku.