znaki specjalne i odzyskanie rysunku


umewar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

symboli chropowatości nie ma w ZWCAD.

Są one dostępne np. w nakładce CP-Symbole dla mechaników.

http://www.zwcad.pl/biblioteki_symboli_zwcad.php

Zawiera ona między innymi także bibliotekę części znormalizowanych (śruby, nakrętki, podkładki, łożyska, kołki, wpusty, kliny, nity ...), kształtowników stalowych i wyrobów hutniczych (płaskowniki, kątowniki, ceowniki, teowniki, dwuteowniki, zetowniki, rury, pręty).

Temat odzyskiwania pliku był już poruszany tutaj:

http://forum.projektuje.net/automatyczny-zapis-vt130.htm

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za informacje dotyczącą symboli.

ale dalej mam problem z odzyskaniem pliku ponieważ mam tylko plik z rysunkiem który zapisałem na początku aby mieć dostęp do oddzielnej części urządzenia ale dalszej części którą rysowałem niestety nie ma. jest jeszcze jakiś sposób odzyskania tego rysunku ?

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat odzyskiwania pliku był już poruszany tutaj:

http://forum.projektuje.net/automatyczny-zapis-vt130.htm

W tym wątku brakuje tylko ścisłego określenia gdzie się znajduje ten katalog TEMP!

Oczywiście każdy może sobie go ustawić dowolnie ale domyślna ścieżka (której pewnie większość nie zmienia do momentu tragedii jak wyżej) jest beznadziejna!!

A to dlatego, że prowadzi ona przez foldery standardowo UKRYTE przez windowsy, co może prowadzić do nie znalezienia TEMPa przez niezbyt zaawansowanych użytkowników Windows.

Przypomnę domyślnie TEMP znajduje się:

C:\Documents and Settings\Paweł\Local Settings\temp

Oczywiście zamiast Paweł należy wpisać swoją nazwę użytkownika.

Radzę zaraz po instalacji zmienić tą ścieżkę na bardziej przystępną oraz ustawić zamiast standardowych 120 minut jako okresu autosave np 5min. Gwarantuję mniej stresu.

***

Z powyższym związana jest jeszcze jedna sprawa, którą opiszę, żeby ktoś kiedyś niepotrzebnie czasu nie tracił. Oto sytuacja:

Po wysypce cada ratujemy plik z tempa zmieniając jego nazwę z .sv$ na . dwg (jak opisane w ww wątku). Następnie zapisujemy ten plik we właściwej lokalizacji, przy okazji zapominając o tym pliku dwg z tempa. Mija dużo czasu....

Teraz jeśli pracujemy na jakimś innym rysunku który podcztuje plik o takiej samej nazwie jak tego zapomnianego, to jeśli do tej pory podczytywał go z katalogu projektu (czyli bez zdefiniowanej ścieżki), to tym razem podczyta ten plik z tempa!!!!

Nie muszę chyba opisywać swojego podirytowania, jak plikiem błednie podczytywanym była tabelka rysunkowa z innymi danymi inwestora itp. Wszystko wyszło dopiero na jaw po wydrukowaniu 4 egzemplarzy projektu. Od tamtej pory profilaktycznie stosujemy unikalne nazewnictwo plików i kasujemy .dwg'i z tempa.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.